Mental Runner przebadany! Test wydolnościowy i pomiar składu masy ciała. Wyniki.
Kilka dni temu pochwaliłem się na facebook?u faktem, że brałem udział w badaniach wydolnościowych i pomiarze składu masy ciała. Ogólnie pierwszy raz brałem udział w badaniach wydolnościowych, a wybierałem się na nie już chyba ze 3 lata. Jeśli chodzi o pomiar składu masy ciała, to brałem już raz udział w takich badaniach, nie licząc odwiedzin wag w aptece 😉
Pomiar składu masy ciała.
Byłem bardzo ciekaw, co wyjdzie na tym badaniu, bo jeśli śledzisz moje wpisy na facebooku?u, to pewnie napotkałeś moją notkę o tym, że przybrałem nieco na wadze 😉 Byłem tym faktem lekko zaniepokojony, bo każdy kilogram więcej słabo wygląda w perspektywie startu w maratonie, gdzie chcę pobiec rekord życiowy. Jestem wyczulony na tym punkcie, mam swoje doświadczenia z wagą. W tym roku totalny szczyt formy zgrał się właśnie z najniższą wagą jaką odnotowałem tej wiosny 68kg. To właśnie wtedy pobiegłem 33:57 na 10km i wtedy odczuwałem największą lekkość kroku biegowego. Próbowałem powtórzyć to raz jeszcze, kiedy przygotowywałem drugi szczyt formy na start docelowy tego roku – półmaraton w Pile. Czułem się dobrze, jednak nie tak jak wiosną, a waga oscylowała w granicach 70,5kg. Później dopadła mnie choroba, przerwa w treningu i skok wagi 72,5kg. Po kilku tygodniach przygotowań do maratonu udało się urwać niewiele, ale?biega mi się bardzo dobrze 🙂 Długie wybiegania, II zakres (biegi w tempie maratońskim). Zastanawiające bo w lustrze dostrzegałem zmiany w budowie ciała, a jedno stwierdzenie mamy: ?chyba Ci się przybrało na wadze? 😉 dawało jeszcze bardziej do myślenia co tam w tym organizmie się wyprawia.
No to, co wyszło?
Waga: 71,7! ? szczerze czułem się przed badaniem na 69,5 ? 70kg 😛 no ale?i tak jest dobrze 🙂
Tkanka tłuszczowa: 7,4% – to mój rekord 🙂 Rok temu na badaniu miałem 7, 7%… średnio 11% na wagach z apteki.
Ilość wody w organizmie: 64,3% – szok! Bo ponoć jest to bardzo dobry wynik jak na ?sportowca?. Ja mam cały czas wrażenie, że piję za mało i staram się tego pilnować. Tutaj wskazywałbym na suplementację, a w tym roku postawiłem na nią bardzo mocno i raczej w niej doszukiwałbym się znaczenia. W ubiegłym roku wskaźnik nieco słabszy, ale nadal powyżej 60%.
Waga mięśni: 63,1 kg! W zeszłym roku ponad 1kg mięśni miałem mniej! Jeśli ktoś mi się przyjrzał albo widział zdjęcia z biegu, to doskonal wie, że moja sylwetka odbiega od typowej sylwetki biegacza długodystansowego. Tak dla porównania: zwycięzca tegorocznego Poznań Maratonu, Emil Dobrowolski waży około 52kg 🙂 No i maraton biega w nieco ponad 02:13 😉 Ale na całe szczęście to jest zawodowiec 🙂 Mam porównanie w środowisku, do którego z pewnością przynależę i jest to środowisko bardziej amatorskie, a różnice są nadal zauważalne.
Moja sylwetka to konsekwencje treningu sprinterskiego, o którym pisałem już na blogu. No i zamiłowania do siłowni 😛 Pospinane mięśnie, liczne przykurcze ? to coś, z czym walczyłem przez lata i chyba nadal walczę i próbuję poprawić.
Masa Kości: 3,3 kg. No i okazało się, że przez lata rodzina mnie okłamywała! Bo wcale ród, który zwie się Feifer, nie ma ciężkich kości, a tak mi mówili 😛 Co ciekawe – rok temu na badaniu miałem 3,2!
Ostatnie cztery rubryki, to lekka, a nawet żadna zmiana.
Dla porównania wyniki ze zeszłego roku:
Test wydolnościowy. Jak to wyglądało?
– 10 minut truchtu ? rozgrzewki na bieżni mechanicznej. Tempo 11km/h (5:25/km)
– po tym czasie przyspieszałem o 2km/h biegnąc przez około 400-600m z założoną prędkością.
– następnie na sygnał badającego przechodziłem do marszu zmniejszałem prędkość do 6km/h, a on poprzez nakłucie palca, dokonywał pomiaru stężenia kwasu mlekowego we krwi.
– po 1-2 minutach wracałem do kolejnego odcinka i tak przechodziłem przez 13 km/h?.15km/h?.17km/h… 19km/h i powtarzaliśmy czynności.
– przez całe badanie trwał również pomiar tętna, co dało również wiele podpowiedzi np. jak szybko wracam do tętna wyjściowego, jak szybko się regeneruje i jaki wysiłek jest już dla mnie wyzwaniem.
Film z badania:
Po co?
Aby poznać swój aktualny poziom wytrenowania. Wiedzieć czy strefy treningowe, tempa w jakich biegam są zgodne z tym, co mówi organizm.
Mnie osobiście najbardziej ciekawiła strefa tempo i trening na progu (PPA). Ta pierwsza potwierdziła, że założenia na maraton są ok i tempa, jakie sobie wyliczyłem wcześniej są trafione. Trening na progu to już szybsze bieganie i mam tu na myśli 5 i 10km. Mam potwierdzenie, że mogę jeszcze tutaj trochę urwać z aktualnych wyników 😉
No i ten słynny próg beztlenowy: 3:19/km , 18km/h…nie myślałem, że jeszcze jest taka forma 🙂
O co chodziło z tą krwią?
Im większy wysiłek fizyczny, tym więcej kwasu mlekowego pojawia się we krwi. Wchodząc na coraz większą intensywność , w pewnym momencie dochodzi do sytuacji, w której we krwi gwałtownie zaczyna akumulować się mleczan. Stężenie kwasu mlekowego na progu beztlenowym wynosi wówczas 4 mmol/l i po przekroczeniu tej wartości wywołuje znaczne zmęczenie. W wyniku niedostatecznego dotlenienia mięśni wysiłek długotrwały jest utrudniony i dochodzi do spadku siły i wytrzymałości. Trening bliski progu mleczanowego lub lekko go przekraczający podnosi zdolność usuwania mleczanu co istotnie wpływa na poprawę wydolności. W stre?e beztlenowej kształtujemy wytrzymałość, a także szybkość i siłę. U mnie ten próg beztlenowy to właśnie wysiłek poniżej 3:19/km, 18km/h. Biegnąc w czasie testu z prędkością 17km/h stężenie kwasu mlekowego wynosiło 3.6mmol/l. Kiedy przyspieszyłem do 19km/h (około 3:09/km) stężenie mleczanu wyniosło 8.4mmol/l. Było już dla nie za szybko 😉
Wnioski. Badania fajna sprawa! Można dużo się dowiedzieć. Ja mam potwierdzenie, że wcześniejsze wyliczenia jakie robiłem układając sobie plan treningowy na ten rok są trafione i mogę się ich na razie trzymać. Co nie wyklucza, że nie będę brał już udziału w takich testach. Ważne, aby robić je systematycznie, bo znacznie ułatwiają pracę z indywidualnym planem treningowym. Badanie wykonała firma, z którą jestem zaprzyjaźniony ? FTI Lab z Poznania ? świetni fachowcy w dziedzinie kolarstwa i triathlonu. Polecam jeśli ktoś będzie chciał się przebadać 🙂
To tyle w tym temacie 🙂 Dziś ostatni mocny trening przed maratonem ? 30 min rozbiegania + 60min w II zakresie + 10 min spokojny trucht. A później już tylko luzowanie i 27.11.2015 r. wylot do Florencji 🙂
Pozdrawiam
Mental Runner
O co chodzi z wiekiem metabolicznym? Jesteś wytrenowany jak 12 latek? 😀
Powodzenia a Firenze!!
Chodziło o to, że mam bardzo młode ciało – zdrowe i w ogóle 😉 Dzięki 🙂